Kiedy coś zaboli...

      Wiadomo, że na wycieczkę jadą osoby zdrowe, którym nic nie dolega. Zdarza się jednak (puk, puk, puk ... odpukując w niemalowane drewno), że na trasie złapie kogoś ból brzucha, inny zaprószy oko, a jeszcze ktoś zedrze sobie skórę podczas upadku. Jadąc na wycieczkę musimy pamiętać o zabraniu ze sobą apteczki pierwszej pomocy.

- bandaż elastyczny - 1,
- bandaże gazowe - 2 (szeroki i węższy),
- gaza wyjałowiona - 2 opakowania,
- plaster z opatrunkiem - 1 opakowanie,
- plaster bez opatrunku (przylepiec) - 1 rolka,
- woda utleniona,
- krople miętowe lub żołądkowe,
- krople nasercowe,
- węgiel aktywowany,
- rękawiczki gumowe (chirurgiczne).
Dobrze jest, jeśli w apteczce znajdą się również małe nożyczki.

      Dolegliwość tę znają chyba wszyscy rowerzyści. Bardzo często w czasie jazdy rowerem do oczu wpada kurz, małe muszki, a nawet drobne kamyki.

      Najprostszym, ale skutecznym sposobem jest chwycenie palcami za rzęsy i założenie powieki na powiekę. Jeśli to nie pomoże, możemy przepłukać oko wodą. Może to być zwykła niegazowana woda mineralna. Jeśli ciało obce nadal tkwi w oku, należy niezwłocznie udać się do lekarza.

Ciało obce w gardle

      W czasie rowerowych wycieczek zdarza się, że coś wpadnie nam do gardła. Nic groźnego się nie stanie, jeśli będzie to mucha. Gorzej, jeśli go gardła wpadnie nam osa lub pszczoła. W przypadku ukąszenia krtani lub gardła, zachodzi konieczność natychmiastowego wezwania pogotowia i przewiezienia ukąszonej osoby do szpitala.

Zwichnięcia i złamania

      W przypadku zwichnięcia kończyny naczelną zasadą jest unieruchomienie ręki lub nogi w pozycji w jakiej jest po urazie. Nie wolno nastawiać wykręconego stawu! W ten sposób nie pomożemy rannemu, a możemy wręcz pogorszyć jego stan.

      Najprostszym sposobem unieruchomienia ręki, jest zawieszenie jej na temblaku. Temblak można zrobić z chusty, z paska, a nawet przypiąć rękaw bluzy do koszuli. Zwichniętą albo złamaną nogę można unieruchomić bandażując ją do nogi zdrowej.

      Musimy pamiętać, że nawet najdrobniejsze skaleczenia wymagają opatrzenia. Przed przystąpieniem do opatrywania krwawiących ran, musimy pamiętać o nałożeniu na ręce rękawiczek gumowych. Poprzez kontakt z zakażoną krwią możemy zakazić się wieloma groźnymi chorobami.

      Małe skaleczenia, obtarcia skóry trzeba zdezynfekować poprzez polanie rany wodą utlenioną i zakleić plastrem. Jeśli mamy do czynienia z większymi ranami, postępujemy podobnie, ale opatrunek jaki zakładamy rannemu, musi być odpowiednio większy. Wykorzystamy gazę wyjałowioną, a całość zlepimy przylepcem albo zabandażujemy.

      Jeśli doszło do uszkodzenia żyły lub tętnicy, mamy do czynienia z krwotokiem. Najważniejszą rzeczą jest zatamowanie upływu krwi. W tym celu należy założyć opatrunek uciskowy. Na ranę kładziemy gazę wyjałowioną i całość mocno bandażujemy. Jeśli krew nadal wypływa z rany i przesiąka przez opatrunek, nakładamy kolejną warstwę gazy i bandaża. Bez zwłoki wzywamy karetkę pogotowia ratunkowego. Należy pamiętać, że nie wolno zakładać opasek uciskowych. Mogą one spowodować więcej szkód.

      Podczas intensywnego wysiłku może dojść do zasłabnięć, które są związane ze spadkiem poziomu cukru we krwi. Należy przerwać jazdę lub marsz i pozwolić poszkodowanej osobie odpocząć. Dobrze robi zjedzenie wysokokalorycznego posiłku albo słodkiego batonika. Poszkodowanej osobie należy też podać picie. Najlepiej napoje zawierające cukier - soki lub posłodzoną herbatę.

      Podczas wycieczek w upalne dni może dojść do przegrzania organizmu. Pierwsza pomoc polega na położeniu chorego w chłodnym, zacienionym miejscu. Na czoło i na kark można położyć zimne kompresy, na przykład z chustki zmoczonej zimną wodą. Jeśli chory jest przytomny, możemy dać mu do picia wodę, chłodną herbatę lub kawę. Nie wolno natomiast wlewać żadnych płynów do ust osobom nieprzytomnym.

      Omdlenia są spowodowane krótkotrwałym niedokrwieniem kory mózgowej. Najprostszym sposobem pomocy jest położenie chorego w pozycji poziomej, aby głowa znalazła się na poziomie serca, co spowoduje lepsze ukrwienie mózgu. Poszkodowanemu można lekko unieść nogi do góry, rozpiąć ciasny kołnierzyk, rozpiąć pasek. Nie wolno natomiast stawiać zemdlonego na nogi, sadzać na krześle, bić po twarzy, nacierać. Nie wolno także wlewać do ust nieprzytomnej osoby żadnych płynów.

      W czasie wycieczek często zapominamy o myciu rąk, jemy lody i inne potrawy w przydrożnych barach, które nie zawsze są miejscami słynącymi z czystości. Sprzyja to zatruciom pokarmowym. Do objawów zatrucia pokarmowego należą bóle brzucha, bóle głowy, wymioty. W lekkich przypadkach możemy podać choremu krople miętowe lub żołądkowe. Dobrym sposobem jest także wywołanie u chorego wymiotów. W cięższych przypadkach należy udać się do lekarza.

Opracowanie na podstawie "Medycyny w plecaku"
Tomasz Czowalla

Powrót na początek strony